sobota, 4 maja 2013

Rozdział dziewiętnasty

- Mam tu siedzieć pół godziny? -  jęknęłam.
- No ale co ja mogę?
- Trzeba było mnie słuchać i iść schodami!
- Oj nie przesadzaj..
- Super. - zaplotłam ręce na klatce piersiowej.
- Nie obrażaj się.
- Spadaj. Przez Ciebie muszę spędzić tu tyle czasu.
- Aż tak Ci ze mną źle?
- Jestem głodna!
- Człowiek głodny, człowiek zły? - zaśmiał się.
- Dokładnie.
- Ee tam, nie przesadzaj. To co robimy?
- Nic. - odpowiedziałam sucho.

  Usiadł obok i włączył latarkę w telefonie. Nie mieliśmy oczywiście oboje zasięgu, więc i nie było jak się z kimś skontaktować.

- Będziesz tylko milczeć?
- Tak.
- Uśmiechnij się chociaż.
- A mam jakiś powód?
- Tak, widzisz mnie.
- Skromny. - prychnęłam.
- Jak zawsze. - wyszczerzył się.

   Nie mogłam powstrzymać uśmiechu.

- Porozmawiaj proszę ze mną. Powiedz mi co się wydarzyło, że w nocy uciekłaś.
- Odpuść.
- Nie odpuszczę. Poza tym, nie masz wyjścia. Musisz mi powiedzieć.
- Bo?
- Bo inaczej stąd nie wyjdziesz.
- Niby czemu?
- Bo ja tak chcę.
- A jak to zrobisz?
- Mam swoje sposoby..
- Zaczynam się Ciebie bać..
- Nie musisz, spokojnie. - uśmiechnął się - to jak?

   Zmierzyłam go wzrokiem, wiedział jak mnie podejść. Miał jakiś wewnętrzny dar przekonywania.

- Moja matka do mnie dzwoniła. Próbowała wytłumaczyć zachowanie ojca.
- To takie straszne?
- Po prostu nie jestem typem człowieka, który każdym swoim problemem obarcza pierwszą lepszą osobę, która się pojawi.
- Uważasz mnie za pierwszą lepszą osobę?
- Uważam Cię za.. - nie dokończyłam.
- Za?
- Za fajnego faceta.
- Dzięki.
- Którego polubiłam.. - wyznałam.
- Mhm, no to widzę, że się rozwijasz. Coraz więcej mówisz.. Ja też Cię polubiłem. Fajna z Ciebie babka. Szkoda, że Cię wcześniej nie znałem.
- A co by to zmieniało?
- Nigdy nie dopuściłbym do tej sytuacji, jaką przeżyłaś z Czarnowskim.
- Stało się. Co się stało, to się nie odstanie. Nie chcę wracać do przeszłości już nigdy więcej. Zbyt dużo nerwów mnie to kosztuje..
- Wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Tak w ogóle to dziekuję Ci, że chciałaś się przede mną otworzyć, choć wcale nie musiałaś..
- Nawet nie wiesz ile razy przez ten cały okres chciałam komukolwiek o tym powiedzieć.. Tylko zawsze jakoś w ostatnim momencie się z tego wycofywałam.
- Czemu?
- Bo tak.
- Nie no, okej, przecież nie zmuszam. Powiem Ci, że ja i moja eks byliśmy parą doskonałą. Nikt tak naprawdę nie wie od początku do końca dlaczego się rozstaliśmy. Poza tym to nie jest rzecz, którą trzeba się chwalić na prawo i lewo. Chyba oboje rozumiemy się doskonale..
- Chyba tak. Wiesz, w ciągu tych kilku dni stałeś się bliższy niż niejeden przyjaciel..

   Sama zastanawiałam się dlaczego tak się stało. Po co ja mu to mówię, dlaczego.. Ale wydusiłam z siebie to i było mi lepiej. Rozmawialiśmy jeszcze dużo. Otworzenie nas, zajęło więcej niż pół godziny. Bynajmniej tak mi się wydawało. Śmialiśmy się ile się dało, opowiadaliśmy coraz to nowe historie.

- Masz ładne oczy. - powiedziałam zupełnie bez zastanowienia.
- Dziękuję. - uśmiechnął się - ale nie są ładniejsze niż Twoje.

   Słyszałaś co on powiedział? Tak, właśnie przyznał, że podobają mu się Twoje gałki oczne. Nie wiesz po co pierwsza wywaliłaś z takim tekstem, ale jak widać zadziałało. Nawet gdyby odpowiedział to z grzeczności, to zawsze jakoś cieplej na duszy Ci się zrobiło. Uśmiechasz się i milczysz, szukając w głowie jakiegokolwiek racjonalnego wytłumaczenia.

- Dzięki.. - wydusiłam nareszcie z siebie.
- Jak się zabawnie złożyło, że oboje mamy niebieskie.
- Tylko Twoje powalają na łopatki swoją wyjątkową barwą.

   Myślałam, że powiedziałam to w myślach, ale widząc jego speszenie zrozumiałam, że wygłosiłam taki tekst prosto w twarz. Zrobiło mi się głupio.

- Żartuję przecież. - próbowałam się ratować - nie myśl sobie, że tak serio uważam.
- Mhm.
- Samouwielbienie Cię dopadnie.
- Już dopadło.

   Udało mi się jakoś normalnie wyjść z tej niezręcznej sytuacji. Szybko zmieniłam temat. Po kilku minutach baterie się wyczerpały w telefonach i nie mieliśmy już latarek.

- Full romantico. - skwitował Kurek.
- No ba, brakuje tylko szampana i truskawek.
- Że też nie wziąłem takiego prowiantu ze sobą.. Cholera.

   Oboje się roześmialiśmy. Usłyszeliśmy głos z głośnika.

- Właśnie kończymy pracę, za kilka sekund drzwi się otworzą. Wcześniej może nastąpić kilka wstrząsów.

   Oboje się podnieśliśmy i czekaliśmy na wybawienie. Lampka zaczynała powoli się włączać.

- Patrz, normalnie jak w klubie. - śmiałam się.

   Stanęliśmy przy samym wyjściu. Zaczęły się wspomniane trzęsienia. Były na tyle mocne, że ja się przewróciłam i w dodatku pociągnęłam za sobą Bartka. Runęliśmy z hukiem na ziemię. Kuraś mnie lekko przygniatał, bo upadł na mnie. Ale po tym jak oboje otworzyliśmy powieki, to nasz wzrok się spotkał. On wyrażał nim coś, czego dotychczas nigdy nie wiedziałam. Jakiś niebywały ogień, połączony z delikatnością i czułością. Prawie odpłynęłam.. Miałam wtedy tylko jedno marzenie - żeby mnie pocałował. Nie obchodziło mnie to, co by się działo potem, co on by sobie pomyślał.. Miałam ochotę obrzucić go pocałunkami. Uśmiechnął się widząc moje zachowanie. Podniósł mnie i przycisnął do jeden ze ścian. Nachylił się nade mną.

- Nie wiem czy tego chcesz, ale takie mam wrażenie.. - szepnął mi do ucha.

   Przybliżył twarz. Dzieliło je już zaledwie kilka milimetrów. Usta praktycznie się stykały. Uśmiechnęłam się i postanowiłam zatonąć całkowicie..

Może się coś nie zgadzać, czy coś.. Piszę z komórki, mam nadzieję, że wybaczycie błędy.. :-) Rano postaram się to ogarnąć :-)

34 komentarze:

  1. ważne, że w ogóle jest ;)
    ajj czekałam na taki moment, romantiko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. jest dwójeczka ;)
      http://us-against-the-world-xx.blogspot.com/2013/05/2-sometimes-its-better-to-never-ask-why.html

      Usuń
    2. Będzie jeszcze bardziej romantiko.. :D
      Czytałam, mega! Jak znajdę chwilkę, to skomentuję :)

      Usuń
  2. I właśnie w tym momencie winda się otworzy ! hahahahaha ~ Ann

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ty mało romantyczna, no ja nie wiem.. :P

      Usuń
  3. Ahaaa;P Ja też czytając końcówkę pomyslałam: W tym momęcie tę romantyczną chwilę, przerwało otworzenie się windy. xDD
    Rozdział świetny<3 Zapraszam do mnie: http://zsiatkowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kolejna! :D Co z Was takie same antyromantyczki? :D
      Dzięki :)
      Kolejny blog do nadrabiania, obiecuję że przeczytam! :)

      Usuń
  4. Superowsko:)To z tymi oczami zabawne:D

    OdpowiedzUsuń
  5. troszki za krótko.. :( czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę krótki, ale GENIALNY !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Full Roamantico, że tak zacytuję :)
    Niewiarygodne, że napisałaś takie coś na telefonie, jestem pełna podziwu ;)
    Zaczynają się moje ulubione momenty, bo powoli im sie układa, Awwwww :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trzeba sobie w życiu radzić:D Jak się nie ma dostępu do kompa, to telefon musi wystarczyć :)
      Buziaki ;*

      Usuń
  8. Heej Kinia!;D W koncu nadrobilam zaleglosci i jestem :D Majówka sie udala,ale nie mialam dostepu do netu i nie moglam byc na bierzaco.Rozdzialy super ciekawe.Cos mi sie wydaje ze te drzwi sie otworza i przerwa im ta romatnic chwile niestety ;p Buziaki :* Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie byłaś? :)
      Cieszę się, że wróciłaś :)
      Kolejna mało romantyczna osoba, no ja nie wiem co z Wami.. :P
      Buziaki ;*

      Usuń
  9. Ooooo full romantico <3
    Proszę Cię, powiedz że ta winda się teraz nie otworzy ? Nie możesz mi tego zrobić :D
    A całość jak zwykle cudowna ! Nie mogę doczekać się następnego ;)
    Buźka Nat :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne <3 Kiedy następny???? :)) Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiedziałam, że ten rozdział będzie cudowny *.*
    Sytuacje w windzie zawsze są najlepsze, haha.
    Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na 20 <3 /Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, kolejna wróżka mi się przytrafiła? :D
      No są, są.. :D
      Pozdrawiam ;**

      Usuń
    2. Wróżka, nie wróżka... każdy rozdział jest cudowny, więc co tu dużo mówić :D /Aga

      Usuń
    3. Hahah, no to bardzo Ci dziękuję ;*

      Usuń
  12. Przepraszam za ogromną nieobecność, teraz mam już wolne i wszystko będę czytać regularnie. Po prostu nie miałam czasu, kompletne urwanie głowy.. Cóż, widzę, że sporo rzeczy się tu zdążyło wydarzyć. Trochę takie zwykłe, ale w taki miesiąc chyba nikt nie ma czasu na kreatywne pisanie. :-) Buziaki. / Volley Girl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No spoko, spoko :) Powiem Ci, że Cię chyba myślami wywołałam :D Bo czytam ostatnie komentarze i tak mówię sama do siebie " Ciekawe co się dzieje z Volley Girl", wchodzę, a tu ty :D
      No dokładnie, jakoś tak ta pogoda za oknem odbiera mi kreatywne pomysły :C Ale z kubkiem kawy i czekoladą mam zamiar coś ciekawego wymyślić :D
      Buziaki ;*

      Usuń
  13. Jednym słowem hmmmm... zajebiste <3 czekam na kolejne <3 btw, a nastepny kiedy? ;33 buziaki/ likeabubblestupidone <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięęęki :-)
      Za niedługo, kończę właśnie pisanie :-)
      buziaki ;*

      Usuń
  14. Dzisiaj też z telefonu ?? ;D Rozdział jak zwykle świetny i jestem kolejną osobą noł romantico, bo mam wrażenie, że winda się otworzy w trakcie pocałunku ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ;c
      Hah, to czytaj kolejny, bo właśnie wrzuciłam :)

      Usuń
  15. Dodaj jak najszybciej, błagaaaam, bo Ciekawosc zżera. <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jak zwykle dopiero teraz ale nią miałam netu. Rozdział super zresztą jak zwykle.pozdrawiam ewelina

    OdpowiedzUsuń